Aktywa rezerwowe Polski

Aktywa rezerwowe Polski

Niedawno aktywa rezerwowe Polski po raz pierwszy w historii przekroczyły poziom 200 mld dol. W ciągu dekady ich wartość niemal się podwoiła. Coraz większy udział ma w nich złoto. Czym tak naprawdę są płynne aktywa zagraniczne i dlaczego jest ich coraz więcej?

Każdy kraj, który chce być postrzegany przez inwestorów jako stabilny i wiarygodny, powinien miećaktywa rezerwowe, czyli płynne aktywa zagraniczne. Po co? Chodzi o reputację i inne cele.

Co się składa na aktywa rezerwowe Polski

Gdyby zagraniczne instytucje szybko wycofały z jakiegoś kraju swój kapitał i doszło do drastycznego osłabienia jego waluty lub dużych problemów gospodarczych, może on użyć rezerw dewizowych do wzmocnienia swojej jednostki płatniczej i ustabilizowania sektora bankowego. W ten sposób zabezpiecza swoją płynność finansową i wzmacnia wiarygodność kredytową. Dzięki temu może taniej pożyczać pieniądze na rynkach międzynarodowych.

Nasz kraj aspiruje do miana stabilnego i wiarygodnego, więc gromadzi aktywa dewizowe. Zajmuje się tym Narodowy Bank Polski.

Wg jego danych aktywa rezerwowe Polski wynoszą 206,1 mld dol. (192,4 mld euro) i systematycznie rosną. W ciągu roku zwiększyły się o niespełna 16 proc. (28 mld dol.), a przez dwa lata – o przeszło 1/3 (54 mld dol.). Przed dekadą były niemal dwukrotnie mniejsze (109,1 mld dol.).

Obecnie składają się na nie:

  • obligacje skarbowe krajów rozwiniętych i instytucji ponadnarodowych, w tym m.in. USA, UE, Wielkiej Brytanii, Kanady – 129,1 mld dol.,
  • lokaty i gotówka w zagranicznych bankach, m.in. EBC – 42,9 mld dol.,
  • złoto fizyczne – 27 mld dol.,
  • SDR-y (umowna jednostka monetarna MFW o charakterze bezgotówkowym) – 5,6 mld dol.,
  • rezerwa w Międzynarodowym Funduszu Walutowym – 1,4 mld dol.

Dlaczego rosną aktywa rezerwowe Polski

Rezerwy dewizowe Polski rosną nie tylko w wyniku kolejnych transakcji przeprowadzanych przez NBP, czyli np. zakupu kolejnych emisji obligacji amerykańskich. Zwiększają się także wskutek otrzymywanych odsetek od posiadanych instrumentów finansowych i wzrostu wycenyposzczególnych elementów portfela.

Przykładowo od początku roku dolarowe notowania złota poszły w górę o 13 proc., ustanawiając w międzyczasie nominalny rekord wszech czasów (2454 dol za uncję trojańską, czyli 31,1 grama).

Do wzrostu naszych płynnych aktywów zarządzanych przez NBP przyczynia się również napływ środków z UE. Rząd wymienia je na złote właśnie w banku centralnym.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na wielkość rezerw dewizowych Polski jest kurs złotego względem walut, w których notowane są posiadane przez NBP aktywa. Osłabienie złotówki powoduje wzrost wartości zagranicznych aktywów naszego kraju.

Jeśli chodzi o strukturę walutową rezerw, największy udział w portfelu NBP mają dolar amerykański oraz euro . Ponadto znajdują się w nim: funt szterling, dolar kanadyjski, dolar australijski, dolar nowozelandzki, korona norweska.

Złoto jako aktywa dewizowe

Od pewnego czasu NBP, podobnie jak wiele innych banków centralnych na całym świecie, gromadzi złoto. W jakim celu?

Najkrócej rzecz ujmując: żeby zabezpieczyć się na wypadek poważnych turbulencji w światowym systemie finansowym . Takim jak np. w 2008 po upadku banku Lehman Brothers, który uznaje się za początek poważnego kryzysu.

Jednak nie trzeba tak daleko wybiegać w przeszłość, by przekonać się o konieczności trzymania części aktywów kraju pod inną postacią niż waluty fiducjarne (nawet jeśli są to waluty rezerwowe świata). Doskonal ilustruje to przykład Rosji.

Po dokonaniu przez nią agresji na Ukrainę, jej aktywa rezerwowe w tzw. twardych walutach trzymane w zachodnich bankach (300 mld dol.) zostały zablokowane. Rosyjska administracja nie ma do nich dostępu. To z pewnością utrudnia jej prowadzenie wrogich działań.

Złoto utrzymuje wartość nawet wtedy, kiedy ktoś „odłączy” prąd światowemu systemowi finansowemu, obracając w niwecz tradycyjny majątek oparty na elektronicznych zapisach. Oczywiście nie zakładamy, że to nastąpi, ale, jak mówi przysłowie, przezorny zawsze ubezpieczony – tłumaczy w jednym z wywiadów prezes NBP Adam Glapiński. – Od banku centralnego wymaga się, by był przygotowany na każdą, nawet najbardziej niesprzyjającą, okoliczność. Z tego powodu widzimy miejsce dla złota w naszych rezerwach dewizowych – dodaje.

Wymienia też inne zalety kruszcu w tym kontekście:

  • brak ryzyka kredytowego (nie stanowi ono niczyjego zobowiązania),
  • odporność na dewaluację wywołaną złą polityką gospodarczą danego kraju,
  • trwałość,
  • ograniczone zasoby (podaż),
  • zwyczajowo niska korelacja z innymi głównymi klasami aktywów.

Złoto traktuje się jako tzw. bezpieczną przystań. Oznacza to, że jego cena zazwyczaj rośnie podczas wszelakich zawirowań na rynkach , np. w trakcie kryzysów finansowych i geopolitycznych czy niepokojów społecznych (pandemia).

Aktywa rezerwowe Polski w złocie

Na koniec kwietnia 2024 w zasobach NBP znajdowało się 11.682 mln uncji złota, czyli 363,4 tony. Kruszec ten był wart łącznie 27 mld dol. Stanowił 13,1 proc. aktywów rezerwowych Polski .

Zgodnie z deklaracjami prezesa NBP udział żółtego metalu w aktywach płynnych naszego kraju będzie rosnąć. W 2025 ma osiągnąć poziom 20 proc.

NBP zwiększa stan posiadania złota od połowy 2019. W efekcie zakupu ponad 3 mln uncji na przestrzeni trzech miesięcy wartość złota w dyspozycji naszego banku centralnego podwoiła się z 5,3 do 10,4 mld dol. Później instytucja kierowana przez Adama Glapińskiego co jakiś czas dokupowała kruszec.

Komentarze
Dodaj komentarz