
Polski inwestor indywidualny to statystycznie około 40-letni mężczyzna z wyższym wykształceniem z metropolii, który pracuje na etacie. Lokowaniem kapitału na giełdzie zajmuje się od mniej niż pięciu lat. Najczęściej robi to z myślą o emeryturze. Trzyma się zasady dywersyfikacji. Jego aktywa mają sześciocyfrową wartość.
Wg raportu NBP konto w banku służące do rozliczeń pieniężnych ma przeszło dziewięciu na 10 dorosłych Polaków. Na tym tle inwestowanie w papiery wartościowe jest znacznie mniej popularne. Z danych KDPW wynika, że krajowe domy i biura maklerskie prowadzą niespełna 1,9 mln rachunków inwestycyjnych.
Jednak faktycznie kupowaniem i sprzedawaniem akcji oraz innych instrumentów finansowych zajmuje się zdecydowanie mniej osób. Pomijając zawodowców, kto tak naprawdę to robi? Tego można dowiedzieć się z cyklicznego badania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Profil polskiego inwestora
Statystycznie rzecz ujmując, polski inwestor indywidualny to mężczyzna w wieku ok. 40 lat z wyższym wykształceniem. Aczkolwiek to kierunkowe (ekonomiczne bądź finansowe) ma tylko co piąty. Całkiem sporą grupę (27 proc.) stanowią też osoby w wieku 26-35 lat.
Inwestowanie w instrumenty finansowe to domena raczej mieszkańców metropolii , czyli ośrodków powyżej 0,5 mln mieszkańców (42 proc.). Na wsi żyje co siódma osoba obecna na rynku kapitałowym. Co ciekawe inwestorów z małych miast (do 100 tys. mieszkańców) jest więcej niż tych ze średnich (100-500 tys. mieszkańców): 23 vs 21 proc.
Taka osoba przeważnie pracuje na etacie lub zleceniu. Własną działalność prowadzi co czwarta. Wśród polskich inwestorów indywidualnych są też: emeryci i renciści (6 proc.), uczniowie i studenci (5 proc.) oraz bezrobotni (3 proc.). Co 50. robi to zawodowo, czyli jest np. maklerem albo doradcą inwestycyjnym.
Doświadczenie takiej osoby z reguły nie przekracza pięciu lat . Liczebność tej grupy rośnie od 2019. Jednak co piąta osoba inwestuje na giełdzie od co najmniej 16 lat, czyli wzięła udział w największej hossie w historii polskiego parkietu pod koniec I dekady obecnego wieku.
Od kilku lat polski inwestor indywidualny statystycznie młodnieje. W społeczności maleje bowiem udział osób starszych niż 55 lat, a przybywa czterdziesto- i pięćdziesięciolatków.

Po co inwestuje
Powody, dla których inwestor znad Wisły lokuje kapitał na giełdzie, są rozmaite. Najczęściej wskazywane cele to:
-
Emerytura– 48 proc.
Ten motyw z roku na rok zyskuje na znaczeniu. Coraz więcej osób traktuje giełdę jako zabezpieczenie emerytalne. Wiąże się to z raczej długim horyzontem inwestycyjnym, o czym w dalszej części. -
Pasja, chęć rozwoju – 17 proc.
Również coraz ważniejszy powód skłaniający do inwestowania na giełdzie. -
Ochrona przed inflacją– 15 proc.
To coraz mniej istotna przesłanka. -
Dodatkowe źródło utrzymania – 15 proc.
Ten argument wyraźnie traci na znaczeniu. Jeszcze na początku pandemii wskazywało go trzy razy więcej osób.

Jak długo inwestuje
Horyzont inwestycyjny jest przeważnie długoterminowy . Co trzecia osoba trzyma akcje w portfelu przez co najmniej pięć lat. Tyle samo robi to w okresie od roku do pięciu lat.
Jeszcze wyraźniej widać to na przykładzie ETF-ów (jednostek funduszy odwzorowujących jakiś instrument bazowy). Dwóch na trzech inwestorów ma taki instrument w portfelu przez co najmniej pięć lat, co piąty – od roku do pięciu.
Inaczej jest z kryptowalutami. Tu przeważa perspektywa średnioterminowa: 40 proc. osób trzyma cyfrowe pieniądze przez okres do pięciu lat, a prawie 1/4 – krócej niż rok.
Portfel polskiego inwestora
Przeciętny polski inwestor indywidualny zgromadził już aktywa o wartości 100-500 tys. zł. Aczkolwiek jeszcze w 2020 dominował portfel o wielkości 10-50 tys. zł, który teraz zajmuje drugie miejsce. Prawdopodobnie wiąże się z małym doświadczeniem.
Przybywa też osób z majątkiem opiewającym na ponad 0,5 i 1 mln zł. Łącznie stanowią one już prawie 1/5 (dokładnie: 18,2 proc.) rodzimych inwestorów giełdowych.
Ich bogactwo systematycznie rośnie. Co druga osoba zasila bowiem portfel przynajmniej raz w miesiącu. Co trzecia robi to kilka razy w roku.
Rodzimy inwestor najczęściej lokuje kapitał w:
- Akcje polskie – w portfelu ma je 80 proc. osób
- ETF-y – 57 proc.
- Obligacje – 52 proc.
- Akcje zagraniczne – 38 proc.
W ciągu ostatnich kilku lat wyraźnie zwiększyło się zainteresowanie zagranicznymi ETF-ami oraz akcjami spółek zagranicznych. W portfelach inwestorów znad Wisły wzrosło też znaczenie: papierów dłużnych, kryptowalut, walut tradycyjnych oraz kruszców.
Mniej osób niż w przeszłościzajmuje się inwestowaniem na foreksie i na rynku NewConnect. Popularność depozytów bankowych, funduszy klasycznych oraz instrumentów pochodnych pozostaje na mniej więcej stałym poziomie.
Polscy inwestorzy indywidualni trzymają się zasady dywersyfikacji . Zwykle mają w portfelu walory 4-7 spółek (33 proc.) albo 8-14 spółek (32 proc.). Przy dobieraniu aktywów kierują się analizą fundamentalną lub fundamentalną i techniczną jednocześnie.
