W II kwartale br. przestępcy usiłowali wyłudzić w bankach na cudze dane ponad 2,1 tys. kredytów na prawie 24 tys. zł każdy. Od pewnego czasu liczba ujawnianych prób wzrasta, a średnia wartość pojedynczego czynu zabronionego maleje. Rosnąca skuteczność systemu antyfraudowego bierze się z coraz większej liczby zastrzeganych dokumentów tożsamości.
Z cokwartalnego raportu infoDOK autorstwa ZBP wynika, że nasila się problem wyłudzeń kredytów na skradzione dane osobowe. Jednak złodzieje zmienili taktykę. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku lat teraz częściej próbują zaciągnąć zobowiązanie na relatywnie mniejszą kwotę.
Ilu pieniędzy nie ukradli złodzieje?
Wg informacji ZBP w II kwartale br. banki udaremniły 2116 przypadków oszustw dotyczących zaciągnięcia kredytu na cudze dane osobowe. To o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. W sumie oszuści próbowali ukraść tak 50,3 mln zł (4,1 mln zł mniej niż w analogicznym okresie 2022). Na każdy dzień przypadły 23 wykryte fraudy o łącznej wartości 550 tys. zł.
Statystycznie jeden wniosek kredytowy opiewał na 23.771 zł. W całym I półroczu było to minimalnie mniej – 23.547 zł. Natomiast w II kwartale 2022 – 30.122 zł.
To zauważalnie mniej niż dekadę czy jeszcze pięć lat temu. W 2011 w ramach jednej akcji nieuczciwe podmioty próbowały pożyczyć 81.115 zł. Pięć lat później było to 45.357 zł. Po wzroście w latach 2017-18 średnia wartość udaremnionych fraudów maleje.
Jednak próby oszustów się nasiliły. Od 2021 roczna liczba przestępstw tego rodzaju utrzymuje się na poziomie powyżej 8 tys. Przez kilka wcześniejszych lat nie przekraczała 7 tys. Gorzej było tylko w latach 2008-09. W pierwszych sześciu miesiącach 2023 banki zapobiegły 4404 przestępstwom wyłudzenia kredytu.
Od czasu powstania rejestru dokumentów zastrzeżonych w 2008 instytucje z niego korzystające zapobiegły 112,5 tys. przypadków wyłudzenia kredytu na cudze dane. Uchroniły w ten sposób nieświadomych klientów przed stratą 5,6 mld zł.
Do tej pory najbardziej w próby oszustw obfitował III kwartał 2008. Wówczas banki wykryły 2549 przypadków wyłudzeń. W ujęciu wartościowym rekordowy okazał się IV kwartał 2010, gdy złodzieje zamierzali ukraść z użyciem cudzych dokumentów 178 mln zł.
Wyłudzenia kredytów w ujęciu regionalnym
W II kwartale br. największą wykrytą** próbą wyłudzenia była ta z Pomorza. Złodzieje usiłowali pożyczyć na cudze dane 1,6 mln zł**.
Ponadto instytucje finansowe wykryły jeszcze trzy próby fraudu o wartości powyżej 1 mln zł. Łącznie 10 największych ujawnionych między początkiem kwietnia i końcem czerwcem kwot wyłudzeń odpowiadało za 1/5 sumy, którą oszuści próbowali ukraść.
Najwięcej (356, czyli co szósty) nieuczciwych zamiarów klientów chcących pożyczyć pieniądze banki wykryły na Mazowszu. Najmniej (41, czyli co 50.) było takich przypadków w woj. świętokrzyskim.
Na te same regiony przypadły największa i najmniejsza wartość fraudów. Było to odpowiednio: 8,7 oraz 0,5 mln zł.
Statystycznie największą kwotę w ramach jednej próby usiłowali wyłudzić oszuści na Opolszczyźnie. Przeciętnie było to 26 tys. zł. Na przeciwległym biegunie znaleźli się kryminaliści działający w woj. świętokrzyskim, którzy zamierzali na cudze danych pożyczyć średnio 11,4 tys. zł.
Centralna Baza Danych Systemu Dokumenty Zastrzeżone puchnie
Raport infoDOK powstaje na podstawie odczytów z Centralnej Bazy Danych Systemu Dokumenty Zastrzeżone , do której obywatele mogą zgłaszać utracone (zgubione i skradzione) dokumenty tożsamości:
- dowody osobiste,
- prawa jazdy,
- paszporty.
W II kwartale zrobili tak prawie 44,6 tys. razy, czyli o 20 proc. więcej niż rok wcześniej. Codziennie zastrzegali 490 dokumentów, czyli jeden co trzy minuty.
Na koniec czerwca br. rejestr, do którego dostęp poza bankami mają m.in. policja i telekomy, obejmował 2,378 mln dokumentów. W ciągu 12 miesięcy powiększył się o 165,4 tys. pozycji.