Od kilku kwartałów maleje liczba i wartość oszukańczych przelewów. Jednak rośnie średnia kwota wyprowadzana z konta w ramach pojedynczego zdarzenia. Przestępcy kradną nam pieniądze głównie w kanałach online.
Co kwartał NBP informuje o transakcjach oszukańczych dokonywanych przy użyciu bezgotówkowych instrumentów płatniczych. Część raportu dotyczy fraudów dokonanych przy użyciu przelewów. Chodzi o sytuacje, gdy przestępcy wyprowadzają pieniądze z kont klientów bez ich wiedzy albo tak manipulują klientami, że ci w nieświadomości lub naiwności sami wysyłają pieniądze obcym ludziom.
Liczba i wartość fraudów przy użyciu przelewu w I kwartale 2023
W pierwszych trzech miesiącach 2023 banki zgłosiły 8399 oszukańczych przelewów , które opiewały w sumie na 44,2 mln zł. W porównaniu z I kwartałem ub. r. liczba takich operacji zmalała o przeszło połowę, a ich wartość – o 18 proc.
Również w ujęciu kwartalnym nastąpiła poprawa. Instytucje finansowe zidentyfikowały o 21 proc. mniej oszustw na kwotę o 7 proc. mniejszą niż w końcówce 2022.
Jednak średnia wartość pojedynczego fraudu zwiększyła się w ciągu 12 miesięcy o 3/4 – z 2982 do 5623 zł. Tegoroczna zima była już czwartym kolejnym kwartałem, gdy wskaźnik ten poszedł w górę.
Po części jest to zjawisko statystyczne. Liczba oszukańczych transferów zmniejsza się bowiem szybciej niż ich skumulowana wartość.
W I kwartale br. z tytułu oszustw przy użyciu przelewów banki straciły 3,1 mln zł , czyli 7 proc. wartości zidentyfikowanych fraudów. Rok wcześniej był to 1 mln zł.
Oszukańcze przelewy a wojna na Ukrainie
Szczyt aktywności przestępców kradnących pieniądze z kont przypadł na początek 2022. Wówczas wykryto i zgłoszono 18.110 oszustw na 54 mln zł. Od tamtej pory banki notują mniej fraudów, a klienci tracą mniejsze kwoty.
Przedstawiciele NBP wiążą to z wybuchem wojny na Ukrainie. Rosyjska agresja zwiększyła przepływ środków ukraińskich obywateli przez polskie banki. Mogło to – zdaniem autorów raportu – stworzyć nowe okazje dla nieuczciwych osób.
Oszukańcze przelewy internetowe
Jak oszuści wyprowadzają pieniądze z naszych kont bankowych? W ogromnej większości przypadków – w wirtualnej przestrzeni.
W pierwszych trzech miesiącach na bankowość internetową i aplikacje mobilne przypadło łącznie 97 proc. oszukańczych transakcji i 93 proc. ich wartości.
Trend ten utrzymuje się od dłuższego czasu, co zapewne ma związek z postępem technologicznym. Po prostu zdecydowaną większość transferów zlecamy w kanałach zdalnych. Jednak oszukańcze przelewy inicjowane w formie papierowej w oddziałach wciąż stanowią 5-7 proc. skradzionych kwot.
To mogłoby sugerować, że ofiarami przestępców padają głównie starsze osoby. To one najczęściej zlecają przelewy w tradycyjnej formie. Jednak NBP nie informuje o średnim wieku pokrzywdzonego klienta.
Skala oszustw na przelew
W analizowanym okresie udział transakcji oszukańczych we wszystkich płatnościach przelewem zmniejszył się. Stało się tak zarówno pod względem liczby (do 0,00027 proc. wszystkich transferów), jak i wartości (do 0,00076 proc.) transferów.
Mimo relatywnie dużej na tle historycznym skali fraudów wciąż stanowią one mikroskopijny ułamek wszystkich przelewów. Ich udział powrócił do poziomu sprzed wybuchu wojny zza wschodnią granicą. Wpłynęła na to malejąca liczba oszustw oraz coraz większa skala rozliczeń ogółem.